Daniele Morelli, menadżer Kubicy, złożył polskim mediom następujące oświadczenie: "Dowiedzieliśmy się, że krążą głosy, jakoby Robert miał być obecny na ceremonii w Rzymie 1 maja. Niestety Robert nie będzie mógł być obecny, choć jest mu przykro z tego powodu, ponieważ nie jest jeszcze w stanie, który pozwoliłby mu na podjęcie podróży wraz z jej konsekwencjami, których w tej chwili lepiej byłoby uniknąć". Menadżer Polaka wyjaśnił, że musi on odzyskać pełną sprawność, ażeby móc samemu chodzić. Będzie to wymagać jeszcze około miesiąca. Termin wyjścia Roberta Kubicy z włoskiego szpitala ustalony zostanie w przyszłym tygodniu.