Dzieci, które w przyszłym roku szkolnym pójdą do gimnazjum, jest w Pediluco tylko siedemnaścioro. O troje mniej niż przewiduje ustawa. Najmniejsza liczba uczniów w klasie to dwadzieścioro. Jeśli się jej nie osiągnie, dzieci przenoszone są do innej szkoły. W tym przypadku oznaczałoby to dla nich dojazd do innej miejscowości. Żeby temu zapobiec, komitet rodzicielski namówił dużą grupę seniorów - dziadków i babć - by zechcieli dołączyć do wnuków i zasiąść w szkolnej ławce.
Okręgowe kuratorium zainteresowało sprawą ministerstwo oświaty. Może ono przymknąć oko na nietypowe rozwiązanie, ale bardziej prawdopodobne jest, że skieruje emerytów do szkoły wieczorowej, a tego nie mieli oni w planach.