Mężczyznę znaleziono około północy. Leżał bez ubrania w pobliżu pojazdu, tuż pod stopniem kabiny, której drzwiczki były otwarte. Obrażenia na głowie i kolanach świadczą, zdaniem prowadzących dochodzenie, że Polak spadł gwałtownie na bruk. Ciężarówka zaparkowana była na przedmieściu Piacenzy, w
dzielnicy nie cieszącej się dobrą sławą. Nie wyklucza się, że kierowca ruszył w pościg za złodziejami - w kabinie nie znaleziono jego portfela. Ujawniono na razie tylko jego wiek 55 lat oraz fakt, że pochodził z Polski. We wtorek rano miał dostarczyć w Piacenzy materiały budowlane.