O pomoc w rozwiązaniu konfliktu prosił szefa rządu burmistrz Terzigno, miasteczka, w którym od kilku dni trwają gwałtowne protesty. Dochodzi do starć miejscowej ludności z policją.
Przed innego rodzaju atakiem musi bronić się szef obrony cywilnej Guido Bertolaso, który znów musi zając się śmieciowym kryzysem. Odpiera on zarzuty, że rząd nie rozwiązał go dwa lata temu: "Nikt nigdy nie mówł, że definitywnie rozwiązaliśmy ten problem. Nie będzie go łatwo rozwiązać, skoro mieszkańcy Terzigno gotowi są na wszystko" - podkreśla Bertolaso.