Apele do właścicieli tych pieniędzy kierowane były od blisko dwóch lat, nikłe są więc szanse, że ktoś zgłosi się jeszcze w ostatniej chwili. Wydłuża się natomiast lista osób i instytucji, które chciałyby z nich skorzystać. Początkowo beneficjentami miały być jedynie ofiary ryzykownych i nieuczciwych operacji finansowych, jak na przykład właściciele argentyńskich obligacji. Wówczas przypuszczano, że na "uśpionych kontach" jest nawet dziesięć miliardów euro. Jednak najprawdopodobniej kwota zostanie podzielona między bezrobotnych, którzy stracili pracę w administracji publicznej oraz akcjonariuszy Alitalii, którzy stracili na jej prywatyzacji.