Włochy-papież-"efekt Franciszka"
Pełne kościoły i kolejki do konfesjonałów - to "efekt Franciszka" we włoskim Kościele. Pół roku po wyborze argentyńskiego duchownego na papieża opisuje go znany portal Vatican Insider dziennika "La Stampa".
Już w marcu, a więc kilkanaście dni po wyborze kardynała Jorge Mario Bergoglio, pojawiły się w mediach sygnały, że Włosi wrócili do kościołów. Szczególnie odczuli to spowiednicy. Konfesjonały podczas mszy i nabożeństw są wręcz oblężone. To rezultat "wrażliwości i miłosierdzia, z jakimi papież otwiera na oścież drzwi Kościoła" - uważa jeden ze spowiedników. Franciszek zachęca do częstego spowiadania się uspokajając, że popełnianie grzechów leży w naturze człowieka i nikogo nie dyskwalifikuje w oczach Boga. Zwraca się uwagę, że nie uległo zmianie nauczanie Kościoła w dziedzinie etyki, a ludzie garną się do niego z powodu stworzonego przez niego nowego klimatu. "Ludzie czują, że są wysłuchani, a nie osądzani" - podsumował tę atmosferę jeden z duszpasterzy. To zaś - dodał ksiądz Fiorentino - sprawia, że "upadają mury nieufności". Zdaniem teologów, możemy mówić o przejściu od moralizmu do chrześcijańskiej moralności.
IAR
