Kobietę od dwóch dni poszukiwał jej mąż, Włoch, który wraz z ich siedmioletnim synkiem wyszedł z życiem, ponieważ nie było ich w domu, gdy runął on pod naporem wody i błota. Z matką byłą w środku jeszcze ich czteroletnia córeczka, której do tej pory nie znaleziono.
Ciało Polki wydobyto spod ponad dwumetrowej warstwy ziemi. O tym, jak wygląda ta i inne osady w pobliżu Mesyny, przekonał się premier Berlusconi, który kilka godzin spędził dziś na Sycylii. Szef rządu przyznał, że spodziewano się gwałtownych opadów w tych okolicach, nie przewidziano jednak ich rozmiarów. Berlusconi zapowiedział wyasygnowanie miliarda euro na zabezpieczenie obszarów zagrożonych powodzią. Jednocześnie wyraził opinię, że ponieważ większość uszkodzonych domów na Sycylii zbudowana była bez zezwolenia, nie może być mowy o ich odbudowie.