k Wojsko - nowa broń dla Batalionu Reprezentacyjnego
Wojsko - uzbrojenie - karabinki Simonowa - wymiana
Wojsko szuka nowych karabinów dla Batalionu Reprezentacyjnego. Do wymiany pójdzie około 500 sztuk obecnie używanych przez żołnierzy samopowtarzalnych karabinków SKS, czyli popularnych Simonowów. To dobra, ale mocno wysłużona broń - mówi rzecznik Garnizonu Warszawa, podpułkownik Paweł Zduniak. Żołnierze żalą się na odpadające magazynki, problemy z bagnetami, które potrafią odpaść w czasie musztry czy pękające kolby.
Wymiana nie będzie jednak łatwa. Kolejny problem - oprócz wieku - to fakt, że karabinki Simonowa nie są już nigdzie produkowane. W grę nie wchodzi oczywiście zamówienie broni u rusznikarza. Kupno może się odbyć tylko poprzez przetarg. Wojsko zastanawia się więc nad zamówieniem innej broni. Powołano nawet specjalny zespół, który ma opracować szczegółowe wymagania. Jedną z możliwości jest "przerobienie" używanego przez jednostki bojowe karabinka Beryl. Jego obecna wersja nie nadaje się do musztry - jest zbyt ciężki i za krótki. Wzmocnić należałoby też kolbę broni.
Kolba to część karabinka, która jest najbardziej narażona na uszkodzenia. To nią mundurowi uderzają w czasie musztry o ziemię. Kierownictwo Garnizonu Warszawa rozważa też opracowanie repliki historycznej broni. Wtedy trzeba też będzie zmienić umundurowanie żołnierzy z Batalionu Reprezentacyjnego.
Używany obecnie przez żołnierzy karabinek Simonowa to konstrukcja z lat 40. dwudziestego wieku. Produkowano go w Związku Radzieckim. Był używany przez żołnierzy podczas II wojny światowej na froncie wschodnim.
IAR
