Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił tak zwaną sprawę Nangar Khel do prokuratury

0
Podziel się:

Sędziowie sprawdzali kompletność aktu oskarżenia przeciwko siedmiu żołnierzom, którzy są podejrzani o strzelanie i zabicie ludności cywilnej w Afganistanie.

Postanowienie sądu wojskowego zostało odczytane bez udziału mediów. Piotr Dewiński - obrońca jednego z oskarżonych - po odczytaniu o postanowienia relacjonował dziennikarzom to, co orzekli sędziowie.

Mecenas powiedział, że sąd znalazł w akcie oskarżenia kilkanaście błędów, różnej natury. Dewiński podkreślił, że - jego zdaniem - sędziowie wytknęli śledczym poważne uchybienia. Nie przesłuchano na przykład gubernatora afgańskiej prowincji, w której doszło do zdarzenia, a także oficera, który prowadził szkolenia żołnierzy przed ich wyjazdem na misję. Także oględziny miejsca zdarzenia były niedokładnie przeprowadzone.

Mecenas zauważył, że zdjęcia z wizji lokalnej są nieostre, co - zdaniem sądu - nie może być potem pełnowartościowym dowodem w sprawie. Obrońca jednego z oskarżonych żołnierzy podkreślił, że sędziowie w wielu punktach podzielili wnioski obrońców.

Sąd negatywnie ocenił pracę organów ścigania na terenie Afganistanu. Mecenas Dewiński zaznacza, że na miejscu był zarówno prokurator wojskowy jak i żandarmeria. Wytknięto też, że nie został przesłuchany psycholog, który bezpośrednio po zajściu rozmawiał z żołnierzami.

Przedstawiciel prokuratury - Jerzy Artymiak - zapowiedział tuż po zakończeniu posiedzenia sądu, że prokuratura zastanawia się nad odwołaniem się od decyzji sędziów. Artymiak nie ukrywał, że zwrot akt sprawy oznacza dodatkową, pracę dla śledczych.

Prokuratura wojskowa oskarżyła sześciu żołnierzy: chorążego Andrzeja O., plutonowego Tomasza B., kapitana Olgierda C., podporucznika Łukasza B. oraz starszych szeregowych Jacka J. i Roberta B. o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi dożywocie. Starszego szeregowego Damiana L. oskarżono o ostrzelanie niebronionego obiektu cywilnego a za to grozi do 15 lat więzienia.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)