Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" - Skarb tajniaków

0
Podziel się:

"Wprost" zastanawia się, skąd pochodzą złoto i kosztowności przechowywane w sejfie WSI. Z informacji zebranych przez tygodnik wśród oficerów WSI wynika, że depozyt może być częścią zaginionego Funduszu Obrony Narodowej.

"Wprost" pisze, że w pancernym sejfie centrali Wojskowych Służb Informacyjnych ukryte są stos złotych sztab, pióra z cennego kruszcu i biżuteria z brylantami. Jeszcze kilka lat temu była tam także pokaźna kolekcja południowoafrykańskich złotych krugerrandów, wenezuelskich boliwarów, amerykańskich dolarów i znaczne ilości indyjskich rupii w banknotach.
Z nieoficjalnych infomacji wynika, że na skarb natknęła się nowa ekipa kierująca wojskowymi tajnymi służbami. Nie udało jej się dotychczas odnaleźć dokumentacji pochodzenia skarbu. Znaleziono natomiast dowody na to, że dokumenty te zostały zniszczone prawdopodobnie w połowie lat 70-tych, na polecenie ówczesnego kierownictwa Zarządu II Sztabu Generalnego WP.
Dziennikarze "Wprost" dotarli do emerytowanego oficera służby finansowej WSI, który widział złoty skarb. Opowiada on o komisyjnym otwarciu sejfu, dokonanym w obecności ówczesnego szefa WSI generała Tadeusza Rusaka. Dodaje, że obowiązywała zasada, że do wykorzystania depozytu z sejfu każdorazowo wymagane były trzy podpisy - ministra obrony, szefa WSI i szefa służby finansowej. Więcej na ten temat w tygodniku "Wprost".

wprost/km/pul

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)