Prezydent Bronisław Komorowski popiera decyzje rządu w sprawie niewysłania do operacji w Libii polskich żołnierzy. W wywiadzie dla tygodnika 'Wprost" podkreśla, że
to rząd prowadzi politykę zagraniczną, a prezydent- gdy zachodzi taka konieczność- pomaga. Domeną szefa państwa jest m.in. zgoda lub odmowa wysłania żołnierzy za granicę, ale- jak zaznacza- na wniosek rządu.
Prezydent Bronisław Komorowski- jak mówi- widzi w tych decyzjach "niechęć do łatwego wysyłania kolejnych polskich żolnierzy na wojnę z dala od Europy" . "Nie chcemy ustawiać się w roli nadgrliwca jadącego chętnie na antypody świata"- dodaje.
Bronisław Komorowski w rozmowie z 'Wprost" nie chce oceniać pierwszych miesięcy swojej prezydentury i odsyła do wyników sondaży zaufania społecznego, w których od kilku miesięcy zajmuje pierwsze miejsce. Zapewnia, że będzie walczył również o zaufanie wyborców PiS. "Będę i o nich zabiegał, bo państwo nie może być zakładnikiem konfliktu politycznego pomiędzy osobami czy partiami politycznymi" - podkreśla. Jego zdaniem, "musi się tylko trzymać dotychczasowego kursu niewikłania się w bieżącą batalię polityczną, na szukanie tego, co łączy, na niereagowanie na zaczepki i agresję w stosunku do niego".
"Wprost"/IAR/dyd .
