Policja twierdzi, że na razie jest za wcześnie, by mówić o przyczynach wypadku. Śledczy i biegły będą badać czy zawinił człowiek czy maszyna.
Najciężej ranny został dziesięcioletni chłopiec, pozostali odnieśli drobne obrażenia. Zostali wypisani do domów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.