Strażnicy zostali zatrzymani wczoraj rano przez policję. O godzinie 6.00 kilkunastu funkcjonariuszy rozpoczęło zatrzymywania i przeszukania - dowiedziało się Radio Wrocław.
Prokurator Małgorzata Klaus ujawnia, że funkcjonariusze pili alkohol z więźniami, wykorzystywali ich do mycia i napraw samochodów, opuszczania miejsca pracy i przyjmowania paczek od rodzin poza normalnym obiegiem.
Śledztwo w tej sprawie trwa już od kilku miesięcy. Na razie zarzuty postawiono tylko strażnikom więziennym. Są to mężczyźni w wieku od 30 do 40 lat , niektórzy z kilkunastoletnim stażem.
Prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia dalszych szczegółów. Na razie nie wiadomo czy prokuratura wystąpi do sądu z wnioskami o tymczasowe aresztowanie.