Konsul powiedział, że żadna z osób nie wymaga pomocy. Zaznaczył, że wszyscy znajdują się pod opieką biur podróży i polskich służb dyplomatycznych.
Janusz Byliński dodał, że z opowieści Polaków wynika, że część z nich w czasie ataków przebywała w hotelach i wiele godzin przeżyła w strachu przed odkryciem przez terrorystów. Jedna z osób opuściła hotel dopiero po przybyciu służb antyterrorystycznych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.