Na polecenie Waldemara Płońskiego dwójka policjantów odwoziła wówczas Tomasza Serafina służbowym samochodem do domu w Siedlcach. Płoński został nakłoniony przez Serafina, który spóźnił się na pociąg, do wydania polecenia służbowego w tej sprawie.
Do tragedii pod Siedlcami doszło 2 grudnia 2006 roku. W wypadku zginęli młodzi policjanci - sierżant Justyna Zawadka i młodszy aspirant Tomasz Twardo. W drodze powrotnej z Siedlec ich samochód prawdopodobnie wpadł w poślizg i stoczył się do rozlewiska rzeki Kostrzyń. Policjantom nie udało się wydostać z tonącego auta.