Nie wszystkie gminy zapewniają sześciolatkom bezpłatne zerówki. Rodzice sześciolatków z Sianowa koło Koszalina musieli zapłacić 130 złotych miesięcznie, gdyż zerówki zostały przeniesione z przedszkoli do szkół.
Samorządy coraz częściej organizują zerówki w szkołach, by uporać się z brakiem miejsc w przedszkolach dla młodszych dzieci.
Dopiero od 2012 roku wszystkie sześciolatki obowiązkowo rozpoczną naukę w szkole. Do tego czasu rodzice mają wybór - albo posłać dziecko do pierwszej klasy, albo do zerówki.
Gminy muszą zapewnić sześciolatkom w zerówce pięć godzin zajęć. - _ Za więcej mogą żadąć opłat _ - tłumaczy gazecie Anna Plezia z Urzędu Gminy w Sianowie. Gdyby rodzice posłali dzieci od razu do pierwszej klasy, nic by nie płacili.
Inaczej sytuacja wygląda w Warszawie. Miasto zapewnia, że nie będzie pobierać opłat za naukę w zerówce.
W Poznaniu większość zerówek w szkołach jest nieodpłatna. Jednak kilka zerówek przedszkolnych miasto umieściło w sąsiedzkich szkołach i za te rodzice muszą płacić.