W Funduszu Składkowym KRUS trwa poszukiwanie 8 milionów złotych, które zniknęły z jednego konta - pisze _ Rzeczpospolita _. O sprawie powiadomiono prokuraturę.
- _ Nie wiemy, co się stało z tymi pieniędzmi _ - powiedział gazecie rzecznik Funduszu Składkowego Jan Machynia. 8 milionów zostało na początku listopada zeszłego roku przesłane na jedno z kont w Banku Pocztowym z przeznaczeniem na organizację i utrzymanie biura Międzynarodowego Stowarzyszenia Instytucji Zabezpieczenia Społecznego w Polsce.
Dokumenty były jednak tak sformułowane, że Fundusz nie mógł monitorować, co dzieje się z pieniędzmi. Do końca marca miało zostać przygotowane sprawozdanie finansowe, ale go nie ma. Wiadomo tylko, że na koncie w Banku Pocztowym jest dużo mniej pieniędzy. Według nieoficjalnych informacji - tylko pół miliona złotych.
W zeszłym tygodniu wiceprezes KRUS Bogusław Uliasz poinformował o sprawie warszawską Prokuraturę Okręgową. Oficjalne doniesienie jeszcze tam jednak nie dotarło. Fundusz Składkowy ma nadzieję, że pieniądze się odnajdą. Urzędnicy mówią jednak nieoficjalnie, że mogło dojść do malwersacji.