Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żaglowiec "Fryderyk Chopin" - Stosio

0
Podziel się:

Do portu w brytyjskim Falmouth zmierza polski żaglowiec "Fryderyk Chopin", uszkodzony wczoraj na Atlantyku. Jest holowany przez kuter rybacki, a do portu ma wpłynąć jutro rano.

Wczoraj w czasie sztormu "Fryderyk Chopin" stracił oba maszty. Zdaniem sekretarza generalnego Polskiego Związku Żeglarskiego, Zbigniewa Stosio, załoga żaglowca jest przygotowana na takie sytuacje kryzysowe. Najwięcej problemów mogą jej jednak sprawiać powalone maszty i liny, które ważą łącznie kilkanaście ton. W tej sytuacji na żaglowcu trudno uruchomić silnik pomocniczy.
"Fryderyk Chopin" stracił maszty około stu mil od brytyjskich wysp Scilly. Załogę jednostki stanowi 47 osób, w tym 36 gimnazjalistów, uczestników "Szkoły pod żaglami". Zbigniew Stosio podejrzewa, że maszty się złamały, gdy zerwała się najsłabsza lina. Zadziałał więc taki mechanizm, jak gdyby pękła lina w moście wiszącym.
"Fryderyk Chopin" płynie do bliższego portu w Falmouth, a nie do większego portu w Plymouth, jak chciała załoga.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)