Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zagrożenie powodziowe na Dolnym Śląsku

0
Podziel się:

Pogotowie przeciwpowodziowe

Kilkanaście gmin na Dolnym Śląsku ogłosiło pogotowie przeciwpowodziowe.
Sytuacja na rzekach w regionie zmienia się z godziny na godzinę. Najnowsze doniesienia sztabu kryzysowego, który debatował w Urzędzie Wojewódzkim mówią już o 23 przekroczonych stanach alarmowych i 25 ostrzegawczych.
Najpoważniejsza sytuacja jest w rejonie kamiennogórskim, Worku Turoszowskim i na terenach Nysy Łużyckiej - tam rzeka przekroczyła swoje dopuszczalne normy nawet o 80 centymetrów. Ewakuowano mieszkańców wsi Ciechanowice w gminie Marciszów.
Sztab kryzysowy wyjechał w teren, aby ocenić aktualną sytuację powodziową. Wojewoda Dolnośląska Ewa Mańkowska apeluje o spokój. Według niej, sytuacja na razie jest opanowana, a sztab kryzysowy powołano w związku z prognozami dalszych opadów, które w nocy mają osiągnąć około 40 - 60 milimetrów.
Andrzej Abulewicz Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej podkreśla, że służby zostały postawione zostały w stan gotowości. Strażacy interweniują m.in. w Sędzisławiu i Dębrzniku pod Kamienną Górą, gdzie woda zalała kilkadziesiąt gospodarstw.
Woda w Bobrze w powiecie kamiennogórskim zaczęła lekko opadać. Sytuacja w wielu miejscowościach jest jednak wciąż bardzo zła. W Marciszowie całkowicie zalanych jest pięć gospodarstw oraz kilka dróg. Trzem rodzinom z odciętych przez wodę budynków zaproponowano ewakuację. Jednak nikt się na to nie zdecydował - mówi wójt Stefan Zawierucha. Służby dowożą im prowiant, w pogotowiu są także łodzie do ewentualnej ewakuacji.
Ryszard Klimsiak z wydziału zarządzania kryzysowego w Kamiennej Górze mówi, że w gminie Marciszów woda wdarła się także do ujęć wody dla Wałbrzycha. Jednak jak dodaje, nie powinno to spowodować braku wody w wałbrzyskich kranach. "Przerwa najprawdopodobniej nie wystąpi, ponieważ technicznie jest to tak poukładane, że mamy zapas. Musieliśmy jednak tam skierować siły, żeby odpompować wodę, żeby instalacja elektryczna nie została zalana" - zaznaczył Klimsiak. Zagrożona zalaniem jest również oczyszczalnia ścieków w Kamiennej Górze. Jej pracownicy na razie skutecznie bronią się przed wodą.
W powiecie kamiennogórskim nie nastąpiło zapowiadane zwiększenie zrzutu wody ze zbiornika Bukówka. Przyjmuje on 30 metrów sześciennych wody na sekundę, a wypuszcza około metra. Starosta kamiennogórska Ewa Kocemba mówi, że na razie zbiornik będzie nadal zatrzymywał prawie wszystko, co do niego wpływa, a wpłynęło już 2 miliony ton. "Możemy jeszcze pozwolić sobie na wstrzymanie miliona ton wody.
Rezerwa powodziowa wynosi obecnie około 4 milionów metrów sześciennych. W ciągu ostatnich 24 godzin w powiecie kamiennogórskim spadło średnio 61 litrów wody na metr kwadratowy.
Przez kilka godzin odcięty od świata był też Dom Pomocy Społecznej w Szarocinie, ale woda w potoku Świdnik opadła na tyle, że już da się tam dotrzeć. Na wszelki wypadek są szkołach przygotowywane miejsca do ewentualnej ewakuacji jego mieszkańców.
Zalane zostało ujęcie wody dla mieszkańców gminy Kamienna Góra w Krzeszówku na Dolnym Śląsku. Gmina uruchomiła dostawy z innego ujęcia, ale mieszkańcy nie powinni jej używać do picia.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)