Krwawy zamach w Pakistanie. Wskutek wybuchu bomby, podłożonej przy drodze, zginęło 14 żołnierzy, a 21 zostało rannych.
Do tragedii doszło około 50 km (30 mil) na południe od stolicy prowincji Waziristan. Bomba, która zabiła 14 żołnierzy, to fugas - improwizowana, prowizoryczna mina lądowa zakopana w ziemi, wybuchająca pod wpływem nacisku lub przez zdalne odpalenie.
Na miejscu zdarzenia jest już helikopter, który transportuje rannych do pobliskiego szpitala. Na razie żadne ugrupowanie nie przyznaje się do ataku.
Północny Waziristan jest położony przy afgańskiej granicy. Stanowi silny ośrodek talibów i muzułmańskich rebeliantów. Przywódca talibów, Hakimullah Mehsud, wezwał wczoraj do zaprzestania ataków na tysiące pakistańskich żołnierzy, którzy stacjonują w Północnym Waziristanie. Talibowie chcą zmusić ich do opuszczenia tego regionu.
IAR
