Jak poinformował Jan Bednarek rzecznik prasowy bydgoskich śledczych zażalenie złożył pokrzywdzony w tej sprawie prokurator z Gdańska.
Chodzi o postępowanie dotyczące naruszenia nietykalności osobistej prokuratora. Włodzimierz Olewnik miał uderzyć w twarz przesłuchującego go Grzegorza Plutę z gdańskiego oddziału Prokuratury Krajowej.
Bydgoscy śledczy umorzyli kilkanaście dni temu postępowanie wobec Olewnika uzasadniając to małą szkodliwością czynu.
Teraz sprawa trafi do Sądu Rejonowego w Sopocie, który zdecyduje, czy śledztwo powinno zostać wznowione.
Od decyzji bydgoskiej prokuratury może się także odwołać Włodzimierz Olewnik. Mógłby domagać się zmiany uzasadnienia decyzji o umorzeniu śledztwa.