Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Zbigniew Ziobro nie naciskał na mnie w śledztwie przeciekowym"

0
Podziel się:

Andrzej Szeliga powiedział przed sejmową komisją śledczą do spraw domniemanych nacisków, że Zbigniew Ziobro nie naciskał na niego w śledztwie przeciekowym. Prokurator Szeliga nadzorował w 2007 roku te śledztwo w Prokuraturze Apelacyjnej.

Świadek zaznaczył, że wprawdzie ówczesny minister sprawiedliwości spotykał się z nim w tym czasie na służbowych naradach, ale nie wydawał mu żadnych poleceń.

Szeliga bronił też byłego asystenta Ziobry - Pawła Wilkoszewskiego. To on uczestniczył w zespole badającym sprawę przecieku z akcji CBA, a nawet formalnie wszczął śledztwo w tej sprawie. "Demonizujecie rolę pana Pawła Wilkoszewskiego" - powiedział świadek. Dodał, że następnego dnia po wszczęciu sprawy przez asesora Wilkoszewskiego, sprawę przejął inny bardziej doświadczony prokurator. "Ten asesor nie miał nic do gadania w dalszym ciągu śledztwa" - podkreślił Szeliga.

Szeliga podkreślił, że uważa iż rzeczywiście doszło do przecieku, chociaż do tej pory prokuratura tego nie udowodniła. Prokurator bronił też motywów zorganizowania konferencji multimedialnej, na której prezentowano część materiałów prokuratury. Ubolewał, że prokuratorzy ciężko pracowali nad śledztwem, a tymczasem media oskarżały ich o polityczne motywy działania. Jego zdaniem dzięki spotkaniu z dziennikarzami można było "bronić dobrego imienia firmy".

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)