Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zgrzyt w Kopenhadze

0
Podziel się:

       Poważny zgrzyt wywołał projekt porozumienia klimatycznego, jaki wyciekł w czasie trwającego w Kopenhadze szczytu. Od wczoraj w kuluarach spotkania krąży przygotowany przez duńskich gospodarzy spotkania tekst, który miałby być podstawą porozumienia kończącego konferencję.

Według przedstawicieli grupy G77, która skupia kraje rozwijające się, taki projekt satysfakcjonuje wyłącznie bogate państwa, a uderza w biedne. Dokument w ostrych słowach potępił szef delegacji Sudanu Lumumba Stanislas Di-Aping. To właśnie Sudan przewodniczy teraz grupie G77. "To jest bardzo poważna i bardzo niebezpieczna ewolucja. To pogwałcenie zasad, które zagraża sukcesowi negocjacji w Kopenhadze" - stwierdził. Projekt skrytykowały także organizacje ekologiczne, których przedstawiciele przyjechali na szczyt w Kopenhadze.
Zarówno organizatorzy konferencji, jak i przedstawiciele Unii zaprzeczają, by istniał tekst, który byłby propozycją porozumienia. Szef negocjatorów Komisji Europejskiej Artur Runge-Metzger powiedział, że tekstu, który wyciekł do mediów, nie należy brać pod uwagę. "On nie ma znaczenia, to tylko kawałek papieru. Jedyny tekst, który ma tu znaczenie, to ten, który jest teraz negocjowany" - dodał.
Ostateczne porozumienie ma być zawarte 18 grudnia, w ostatnim dniu szczytu przez ponad stu szefów państw, którzy będą wtedy w Kopenhadze. Wśród nich mają się znaleźć m.in. Barack Obama, Gordon Brown a także polski premier Donald Tusk.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)