Zmarł kolejny górnik po ubiegłotygodniowym wypadku w kopalni Borynia w Jastrzębiu-Zdroju.
To szósta ofiara tej tragedii. 44-letni mężczyzna trafił do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Jego stan pogorszył się już wczoraj. Jak informuje rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Edyta Tomaszewska górnik przepracował w kopalni 25 lat, osierocił 3 dzieci.
W siemianowickiej oparzeniówce przebywa nadal 5 górników, ich stan jest stabilny. W Jastrzębiu-Zdroju w szpitalu leczonych jest 4 górników. Tymczasem w kopalni po raz trzeci zbierze komisja ekspertów - poinformowała rzeczniczka WUG:
Do wypadku w kopalni doszło 4 czerwca 900 metrów pod ziemią. Jego okoliczności bada specjalna komisja Wyższego Urzędu Górniczego i prokuratura. W kopalni tymczasem od środy trwa budowa tam przeciwwybuchowych