Projekt kwestionowany jest przez Prawo i Sprawiedliwość, a także Lewicę. Jak tłumaczy poseł Platformy Mirosław Sekuła, który pracował nad tymi rozwiązaniami, ranga ustawy wymaga, by została ona przyjęta za zgodą jak największej liczby parlamentarzystów. Tym bardziej, że PiS już zadeklarował, iż będzie przekonywał prezydenta do zawetowania ustawy. Dlatego też, jak wyjaśnił Mirosław Sekuła, warto odłożyć drugie czytanie o miesiąc - półtora, by znaleźć rozwiązania, które byłyby do zaakceptowania zarówno przez PO, PiS i Lewicę.
Lewica przyznaje, że zmiany dotyczące NIK są potrzebne, ale nie w takim kształcie, w jakim zaproponowała koalicja. I już przygotowała poprawki, które jej zdaniem odsuną Izbę od polityki i usprawnią działanie tej instytucji - mówi poseł Lewicy Janusz Krasoń. Jak wyjaśnił, w poprawkach tych przewidziano, iż marszałek Sejmu powołuje wiceprezesów na wniosek prezesa NIK, po zasięgnięciu opinii właściwej komisji sejmowej. Członków komisji powołuje również marszałek Sejmu, z projektu zostanie natomiast audyt zewnętrzny i kadencyjność kadry dyrektorów departamentów i biur. Wprowadzone będą jednak bardziej rygorystyczne procedury ich oceny.
Projekt trafi pod obrady na pierwszym po wakacjach posiedzeniu Sejmu.