Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Żołnierze odchodzą z Pułku Specjalnego

0
Podziel się:

Żołnierze odchodzą z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który odpowiada za przewożenie VIP-ów. Wymówienia złożyło jedenastu pilotów i kilkunastu techników - 1/5 załogi. To do 36. specpułku należała załoga prezydenckiego samolotu, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem.

Według nieoficjalnych informacji, rezygnacje nie mają związku z katastrofą. Lotnicy złożyli wypowiedzenia wobec niejasnych doniesień o planach zmian w emeryturach wojskowych. Chodzi o doniesienia, jakoby MON planował ograniczyć odprawy dla odchodzących do rezerwy oficerów.

W przyszłą środę, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej ma wizytować siedzibę 36. pułku. Dziś szef BBN spotkał się z Dowódcą Sił Powietrznych, generałem broni Lechem Majewskim, oraz oficerami Sił Powietrznych. Rozmowa dotyczyła zadań, organizacji i struktury 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Rzecznik sił powietrznych Wiesław Grzegorzewski powiedział, że piloci z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego mogą w każdej chwili wycofać wnioski o zwolnienie. Grzegorzewski podkreślił, że na decyzję żołnierzy wpłynęły trzy kwestie. Po pierwsze plotka, o tym, że prowadzone były prace nad ustawą dotyczącą systemu odpraw emerytalnych. Po drugie - nacisk ze strony lotnictwa cywilnego, które oferuje bardzo atrakcyjne warunki, szczególnie dla pilotów wojskowych. Po trzecie - los 36. pułku w kontekście przyszłych zakupów. Chodzi o zakup sprzętu, który ma być na wyposażeniu pułku. Żołnierze obawiają się, że może dojść do zmniejszenia liczby statków powietrznych, a tym samym braku zapotrzebowania na pilotów. Wiesław Grzegorzewski zapewnił, że na pewno jednostka nie zostanie zlikwidowana. "Pułk będzie dostosowany do tego sprzętu jaki będzie w nim eksploatowany. Pułk nadal będzie istniał, obsługując najważniejsze osoby w państwie, ale wymiana sprzętu, to jeszcze przyszłość i trudno określić kiedy to nastąpi"
- powiedział. Dodał, że wyjaśnienie tych trzech spraw pozwoli, że przynajmniej część żołnierzy wycofa wnioski o zwolnienie.

Rzecznik rządu powiedział, że masowe wymówienia składane przez pilotów 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego są spowodowane plotką krążącą wśród żołnierzy. Paweł Graś zapewnił, że nie są prowadzone żadne prace dotyczące zmiany wynagradzania pilotów. Rzecznik powiedział, że ani rząd ani żadna inna komórka nie prowadzi prac nad ustawą, która spowodowałaby pogorszenie sytuacji materialnej pilotów. Paweł Graś dodał, że na pewno nie zostaną wprowadzone żadne zmiany, które miałyby dotyczyć żołnierzy pełniących obecnie służbę.

Wicepremier Waldemar Pawlak uważa, że powodem złej sytuacji w 36. specpułku może być presja opinii publicznej. Pawlak przyznał, że po tragedii w Smoleńsku wokół pułku panuje bardzo napięta atmosfera. "Piloci są pod ogromną presją, więc trudno się spodziewać, że będą z pełną odpowiedzialnością wykonywać swoje zadania" - dodał wicepremier.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)