Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" - Bałtyk to największa publiczna toaleta

0
Podziel się:

Morze Bałtyckie jest zanieczysczone ściekami. Według "Życia Warszawy", odpowiadają za to statki, wylewając miliony litrów fekaliów prosto do morza.

Poza nieczystościami z rzek i fekaliami, do morza trafia również woda z pokładowych toalet oraz kuchni promów pasażerskich i innych statków. Polskie władze nie mogą jednak nic na to poradzić, gdyż - według przepisów - opróżnianie zbiorników ze ściekami jest dopuszczalne - pod warunkiem, że odbywa się do 21 kilometrów od brzegu. Prawo zakazuje wylewania ścieków do morza jednostkom prywatnym. Nie dotyczy to natomiast statków i promów pasażerskich.
Gazeta powołuje się na dane WWF. Ekolodzy podkreślają że statki pasażerskie pływające po Bałtyku spuszczają do naszego morza ścieki 100 milionów razy rocznie. Paweł Średziński z WWF mówi "Życiu Warszawy", że przewoźnicy mogą pozbywać się ścieków w portowych oczyszczalniach. Jednak większość z nich twierdzi, że na morzu jest to dużo tańsze. Taką argumentację zastosowały między innymi linie Polferries.
"Życie Warszawy" pisze, że ponad 10 procent Bałtyku to pustynie wodne, czyli tereny skażone przez siarkowodór. Zanieczyszczenie wód negatywnie wpływa na ptaki - między innymi na orła morskiego - pisze "Życie Warszawy", powołując się na statystyki Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

"Życie Warszawy"/iar/to/jędras

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)