Według dziennika problemy "Gawędy" zaczęły się po odejściu w ubiegłym roku 78-letniego twórcy i szefa zespołu Andrzeja Kieruzalskiego. Nowy kierownik nie spodobał się ani dzieciom, ani rodzicom, więc również musiał odejść. Obecnie nad grupą czuwają instruktorki. Do tego doszły problemy kadrowe: do niedawna w zajęciach uczestniczyło kilkaset młodych ludzi, dziś pozostało ich zaledwie 120, w tym 5 chłopców.
"Życie Warszawy" komentuje, że przed laty niemal każde dziecko chciało być w "Gawędzie", obecnie jednak nazwa ta nic już dzieciom nie mówi. Dyrektor Pałacu Młodzieży Urszula Wacowska mówi, że ostatni koncert "Gawędy" odwołano, bo nie było kompletu na widowni. Zastrzega, że niedługo może przestać być stać Pałac na utrzymanie zespołu. Szczegóły w "Życiu Warszawy".
ŻW/MagM/jędras