Dziennik dodaje, że luki w systemie komputerowym IEA wykrył ekspert bezpieczeństwa sieciowego. Wedle jego ustaleń, pierwszego włamania na stronę instytutu dokonano w maju 2002 roku i odtąd hakerzy atakowali już regularnie .
"Życie Warszawy" pisze, że co najmniej dziesięć włamań polegało na zmianie treści strony głównej. W marcu 2005 roku pojawiły się tam antyamerykańskie teksty. W pozostawionym przez hakerów komunikacie padały między innymi nazwiska terrorystów Osamy bin Ladena czy też Az-Zarkawiego.
Więcej na ten temat - w "Życiu Warszawy".
"Życie Warszawy"/kry/chod.