Trzy lata temu Tadeusz Piwowar, powołując się na swoje wpływy w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu, obiecał załatwić przedłużenie zezwolenia na działalność Wyższej Szkoły Dziennikarstwa imienia Melchiora Wańkowicza. A od właścicieli uczelni - Fundacji Centrum Prasowe dla Krajów Europy Środkowej i Wschodniej - zażądał za to 300 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do prokuratury. Po trzech miesiącach śledztwa postawiono mu zarzut płatnej protekcji, a po kolejnych trzech sprawę umorzono.
Gazeta na podstawie akt śledztwa ustaliła, że Tadeusz Piwowar jest znajomym Aleksandra Kwaśniewskiego. Policja podczas przeszukania firmy i domu lobbysty znalazła między innymi odręcznie napisany list byłego prezydenta, w którym dziękował on Piwowarowi za pomoc w kampanii wyborczej. Piwowar był także wiceprezesem rady fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier", a także doradcą prezydentowej do spraw wizerunku. Współpracował też z wieloma politykami SLD - czytamy w "Życiu Warszawy".
"Życie Warszawy"/jurczynski/dabr