Polacy wyjeżdżają w celach zarobkowych, na nowo układają sobie życie, a cierpią na tym dzieci. "Życie Warszawy" podaje przekład mieszkanki Śląska, która wyjechała do Francji, tam znalazła pracę i nowego partnera, choć w Polsce czekał na nią mąż i dwójka dzieci. Podczas jednego z pobytów w kraju zdecydowała się, nie informując ojca, zabrać dzieci ze sobą za granicę.
W takiej sytuacji rodzic sam albo za pośrednictwem Departamentu Współpracy Międzynarodowej i Prawa Europejskiego Ministerstwa Sprawiedliwości może wystąpić do sądu państwa, do którego wywieziono dziecko, z wnioskiem o zarządzenie wydania dziecka . Wniosek i załączone dokumenty składa się w języku polskim, ale dołącza się ich tłumaczenie na język urzędowy państwa, w którym przebywa dziecko. Decyzja, czy wniosek zostanie uwzględniony, należy do właściwych organów administracyjnych lub sądowych państwa, w którym dziecko przebywa. Po wydaniu orzeczenia zarządzającego powrót dziecko powinno wrócić do Polski, jednak sam proces może być długotrwały - pisze "Życie Warszawy".
"Zycie Warszawy"/iar/lm /MagM