W posiadanie tych taśm UOP wszedł w 1994 roku - czytamy w dzienniku. Anusz podejrzewa, że służby wykorzystywały zawarte na nich informacje do skłócania działaczy ówczesnej prawicy. Jarosław Kaczyński nie ma wątpliwości, że Anusz był manipulowany przez UOP, opowiadajac o tym między innymi Michałowi Karnowskiemu i Piotrowi Zarembie w książce â?ľO dwóch takich...". "Wszyscy byliśmy wtedy nieświadomie manipulowani" - twierdzi Anusz w rozmowie z gazetą.
W dzienniku czytamy, że nagrania, o których mowa, pochodzą z 1990 roku. Sporządził je kolega Anusza z czasów studenckich Marek Rymsza. Pisał on wówczas pracę magisterską o opozycyjnej działalności NSZ w latach 80. Na taśmach znajdowały się wywiady Rymszy z działaczami tego ruchu. "Duża ich część była poświęcona konfliktom personalnym. Dlatego też nie pokazywałem poszczególnym rozmówcom wypowiedzi innych osób. Moim zadaniem było bowiem opisywanie rzeczywistości a nie wpływanie na nią" - relacjonuje Rymsza. "Te rozmowy miały charakter półprywatny. Marek był naszym kolegą, więc nikt nie miał oporów, żeby się przed nim otworzyć. Swobodnie opowiadaliśmy mu o naszych kłótniach i animozjach" - dodaje Anusz na łamach "Życia Warszawy".
Życie Warszawy/jędras
.