Ekonomista profesor Witold Orłowski nie jest zdziwiony tym, że aż co drugi bezrobotny deklaruje, że ma wakacyjne plany. Jak powiedział dziennikowi, "dane te potwierdzają fakt, że w Polsce jest rzeczywiście duża szara strefa".
Mimo że wakacyjny urlop za granicą planuje zaledwie co dziesiąty Polak, dane Instytutu Turystyki wskazują, że tylko w 2006 roku odbyliśmy ponad 3 miliony podróży typowo turystycznych - czytamy w artykule. W tym roku hitem są Tunezja, Turcja i Egipt, coraz popularniejsza staje się również Portugalia. Eksperci wskazują, że dzieje się tak ze względu na niższe ceny wycieczek do tych krajów i ceny pobytu na miejscu.
Wciąż dużą popularnością cieszą się wyjazdy do rodziny czy na działkę. Na taką formę spędzenia wolnego czasu decyduje się aż co piąty Polak - czytamy w "Życiu Warszawy".
"Życie Warszawy"/mn/dabr