Dziś dziennik ujawnia, że grupa ta działała na polecenie prokuratora Barskiego i powstała po tym, jak okazało się, że ekspertyza niemieckiego profesora Rolanda Hetzera jest dla Mirosława G. korzystna. Profesor orzekł, że lekarz nie zabił pacjenta, w związku z czym prokuratorzy mają wycofać się z zarzutu zabójstwa.
"Życie Warszawy"/dyd
,.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.