"Życzymy nowemu prezydentowi, by skutecznie służył prawu i sprawiedliwości, znajdując sposób na krzewienie pokoju na świecie i umacnianie godności człowieka" - powiedział ksiądz Federico Lombardi. Zapewnił, że wierzący modlą się, aby Bóg go oświecał i mu pomagał w - jak podkreślił - olbrzymiej odpowiedzialności, jaką bierze na siebie. Nie tylko za swój kraj, ale i za cały świat, dodał watykański rzecznik.
Przed wyborami komentatorzy zwracali uwagę, że Barack Obama jest dla Watykanu wielką niewiadomą. Na pewno ma mniej wspólnego z religią od swego poprzednika, z którym Benedykt XVI znalazł wspólny język w czasie swej kwietniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony jednak, dodają obserwatorzy, pobożność George'a Busha zaczynała być kłopotliwa nawet dla Watykanu.