12 policjantów z Radomia zatrzymano w związku z podejrzeniem o korupcję. Wcześniej zarzuty postawiono 21 osobom, które dały funkcjonariuszom łapówki za odstąpienie od ukarania mandatem - poinformował PAP we wtorek rzecznik mazowieckiej komendy policji Tadeusz Kaczmarek.
Zatrzymani policjanci to funkcjonariusze działu patrolowo-interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Policjanci nie usłyszeli na razie zarzutów.
Rzecznik powiedział, że w ub. tygodniu zatrzymano 21 osób, które przyznały się do wręczania łapówek policjantom. Prokurator przedstawił im zarzuty wręczania korzyści majątkowych. Zatrzymani to większości mieszkańcy Radomia.
Według Kaczmarka łapówki, w wysokości do kilkuset zł, wręczane były za odstąpienie od karania mandatem za drobne wykroczenia drogowe, np. nie zapięcie pasów, skręt w lewo na zakazie, nieaktualne tablice rejestracyjne, przejazd na czerwonym świetle przez skrzyżowanie.
Zarówno policjantom, jak i osobom dającym łapówki grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymań dokonali policjanci z biura spraw wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Jak podkreślił rzecznik KGP Mariusz Sokołowski biuro powstało pod to, by z jednej strony oczyszczać policjantów z nieprawdziwych zarzutów, z drugiej, by eliminować w służbie tych, którzy naruszają przepisy prawa.
ilp/ gdyj/ bos/