Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

13 czerwca - wyrok w procesie RAŚ kontra Napieralski

0
Podziel się:

Nie było moją intencją sugerowanie, by Ruch Autonomii Śląska dążył do
oderwania Śląska od Polski - powiedział w środę w sądzie b. szef SLD Grzegorz Napieralski, pozwany
przez RAŚ, który żąda od niego przeprosin i wpłaty tysiąca zł na cel dobroczynny.

Nie było moją intencją sugerowanie, by Ruch Autonomii Śląska dążył do oderwania Śląska od Polski - powiedział w środę w sądzie b. szef SLD Grzegorz Napieralski, pozwany przez RAŚ, który żąda od niego przeprosin i wpłaty tysiąca zł na cel dobroczynny.

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie zamknął cywilny proces w tej sprawie i odroczył wyrok do 13 czerwca. Sąd przesłuchał Napieralskiego oraz biegłego konstytucjonalistę doc. Ryszarda Piotrowskiego, powołanego na wniosek pozwanego.

W 2010 r. Napieralski powiedział w Polskim Radiu, że dziwi się, iż na Śląsku PO zawiązała koalicję z RAŚ, czyli z ugrupowaniem, które chce oderwać Śląsk od Polski. Na uwagę, że Ruch chce autonomii regionu, a nie oderwania go od kraju, Napieralski powiedział: "Mówmy prostym językiem. Chodzi o to, żeby kawałek państwa polskiego nie był kawałkiem państwa polskiego".

Ruch zapowiedział pozew. Rzecznik SLD Tomasz Kalita tłumaczył wtedy, że szef SLD zwracał tylko uwagę na zagrożenie, jakie ma wynikać z sojuszu PO z RAŚ, bo może to wzmacniać tendencje autonomiczne.

W pozwie RAŚ żąda, by sąd nakazał Napieralskiemu przeprosiny w Polskim Radiu za naruszenie dóbr osobistych Ruchu oraz wpłatę tysiąca zł na hospicjum w Mysłowicach. Według RAŚ wypowiedź lidera SLD naruszyła dobre imię ruchu i jest nieprawdziwa. "Celem RAŚ jest przekazanie większych uprawnień regionom, a zasadniczym zamiarem: autonomia Śląska na wzór tej z lat II RP" - powiedział PAP pełnomocnik RAŚ, radca prawny Bartosz Wróblewski.

Adwokat pozwanego mec. Liwiusz Laska wniósł o oddalenie pozwu. Mówił, że proces jest "próbą zamknięcia ust konkurentom politycznym". Jego zdaniem wypowiedź Napieralskiego była podyktowana interesem publicznym, gdyż wyrażała niepokój, że RAŚ stał się częścią organów samorządowych.

W środę Napieralski zeznał, że wyrażał obawę co do koalicji PO z RAŚ. Mec. Wróblewski spytał go o słowa, że ludzie RAŚ "chcą odłączyć Śląsk od Polski". Napieralski odparł, że nie wypiera się tych słów, ale dodał, że wypowiadał je w szerszym kontekście i doprecyzował je. Podkreślił, że nie było jego intencją sugerowanie, aby RAŚ chciał odłączenia Śląska od Polski. Dodał, że krytykował zaś filozofię Ruchu, aby stworzyć odrębną jednostkę administracyjną, która uszczuplałaby władztwo Sejmu RP - co pozwany odbierał jako groźbę utraty jednolitości państwa.

Piotrowski zeznał, że autonomia nie wiąże się z odebraniem części suwerenności państwa, bo pewna sfera zagadnień jest zastrzeżona tylko dla państwa. Zarazem dodał, że realizacja planów RAŚ oznaczałaby odejście od zasady jednolitości państwa.

Według biegłego nie jest np. jasne, czy po ewentualnej autonomii Śląska tamtejsze sądy wydawałyby wyroki w imieniu RP czy też regionu. "Statut organiczny Śląska (roboczy dokument programowy RAŚ - PAP) nie przesądza relacji między ustrojem sądów w regionie a sądownictwem RP" - wyjaśnił Piotrowski. Uznał on statut za akt, który "w istocie zmienia Konstytucję RP".

Mec. Laska podkreślał wcześniej, że RAŚ nie mówi o oderwaniu się od Polski, bo w świetle prawa byłoby to przestępstwem. "Mówienie nieprawdy przeciw konkurentowi politycznemu nie może być w interesie publicznym" - replikował Wróblewski. "Przed wojną Śląsk był przecież częścią Polski" - dodał.

Istniejący od 20 lat RAŚ po raz pierwszy po wyborach samorządowych w 2010 r. znalazł się w regionalnym sejmiku. Uzyskał ok. 8,5 proc. poparcia i trzy mandaty w 48-osobowym sejmiku. Wybory wygrała PO, która zdobyła 22 mandaty. Jej działacze zawarli koalicję z RAŚ i PSL.

Aby nie przegrać procesu o ochronę dóbr osobistych, pozwany musi dowieść, że mówił prawdę albo co najmniej wykazać, że jego działanie nie było bezprawne, gdyż kierował się interesem publicznym.

Łukasz Starzewski (PAP)

sta/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)