Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

13 grudnia: prezydent odwiedzi więzienie na Białołęce; marsz PiS w stolicy

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź rzecznika PSL

# dochodzi wypowiedź rzecznika PSL

#

11.12. Warszawa (PAP) - W czwartek w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego prezydent Bronisław Komorowski odwiedzi więzienie na warszawskiej Białołęce, gdzie był internowany; PiS zorganizuje w stolicy marsz, a delegacja PSL złoży kwiaty na grobie ks. Jerzego Popiełuszki.

Prezydent na Białołęce był internowany w stanie wojennym. Ma stamtąd zaapelować o pamięć o więźniach politycznych na Białorusi.

Dzień wcześniej późnym wieczorem Komorowski zapali w oknie Belwederu symboliczną świecę na znak pamięci o ofiarach stanu wojennego. Podobna uroczystość odbyła się przed rokiem.

Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku areszt śledczy i zakład karny na warszawskiej Białołęce stały się największym ośrodkiem internowanych dla działaczy i przywódców "S". W latach 1981-82 na terenie jednostek przebywało ok. 600 działaczy podziemia, prócz Komorowskiego m.in. Adam Michnik, Jacek Kuroń, Lech Dymarski, Henryk Wujec, Janusz Onyszkiewicz, Jan Rulewski, Karol Modzelewski, Seweryn Jaworski, Antoni Tokarczuk, Andrzej Sobieraj, Grzegorz Pałka, Bogdan Pietkiewicz, Władysław Bartoszewski, Andrzej Drawicz, Jan Krzysztof Kelus, Jarosław Guzy, Piotr Ikonowicz i Gabriel Janowski.

Z kolei PSL upamiętni rocznicę stanu wojennego, składając kwiaty na grobie księdza Jerzego Popiełuszki przy kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu.

"W ten sposób będziemy chcieli uczcić pamięć ofiar 13 grudnia. (...) Chcemy, by to był dzień, który jednoczy, a nie dzieli Polaków" - powiedział PAP rzecznik partii Krzysztof Kosiński.

Przy grobie księdza Popiełuszki mają się pojawić wicepremier i prezes Stronnictwa Janusz Piechociński, szef klubu Jan Bury i wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak, a także ministrowie rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej: Stanisław Kalemba Władysław Kosiniak-Kamysz.

PiS tego dnia organizuje w stolicy Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości. Uważa bowiem, że w naszym kraju zagrożona jest wolność, a niepodległość jest kwestionowana. Według prezesa ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego będzie to marsz sprzeciwu wobec "negatywnych tendencji" w Polsce.

Marsz rozpocznie się o godz. 18. Manifestanci mają przemaszerować od pomnika Wincentego Witosa przy pl. Trzech Krzyży przed gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pochód ma się rozpocząć od odśpiewania hymnu narodowego i odczytania nazwisk ofiar stanu wojennego. Zaplanowano przemówienie Kaczyńskiego.

Na trasie marszu reprezentanci klubu PiS mają złożyć kwiaty przed pomnikami: Wincentego Witosa, Ronalda Reagana, Stefana Grota-Roweckiego, Ignacego Paderewskiego, Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego.

Odnosząc się w ubiegłym tygodniu do marszu PiS, prezydent mówił, że "każdy ma prawo w Polsce wolnej, demokratycznej, na swój sposób przeżywać rocznicę stanu wojennego".

Przeciwny takiej formie obchodzenia 13 grudnia jest premier Donald Tusk. "Dla mnie 13 grudnia nie będzie pretekstem do patriotycznych manifestacji, to jest raczej dzień refleksji, ile zacietrzewienie albo fałszywa doktryna może narobić ludziom, jak miało to miejsce 13 grudnia 1981 roku" - mówił Tusk. "13 grudnia nie przewiduję maszerowania. Swoje się namaszerowałem 13 grudnia, ale to było w 1981 roku" - dodał.

Inicjatywę PiS w sprawie zorganizowania w Warszawie marszu skrytykował w poniedziałek były prezydent Lech Wałęsa. "Walka w takim stylu nie pasuje do czasów, w których żyjemy. Dziś powinna być walka o programy i poprawienie struktur kartką wyborczą, a nie demonstracjami" - przekonywał.

"Źle, że daliśmy się wypchnąć tym niepoważnym ludziom z różnego typu rocznic; oni to opanowali" - ocenił Wałęsa.

W manifestacji PiS nie będzie uczestniczył przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. "W tym dniu Solidarność w poszczególnych regionach w swój sposób (...) spędza ten smutny dzień dla Polaków. Uważam, że to nie jest dzień do maszerowania" - mówił w ubiegłym tygodniu Duda.

Dopytywany w radiu RMF FM, czy Solidarność bojkotuje Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości, szef "S" odparł: "Absolutnie nie (...). Każda demonstracja, każdy marsz przeciwko temu rządowi jest najbardziej wskazany. Trzymam kciuki i kibicuję PiS".

Duda 13 grudnia spotka się z ambasadorem USA Stephenem Mullem, który - w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - odwiedzi Gdańsk. (PAP)

hgt/ gł/ son/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)