*17-latek z Płocka napisał na jednym z portali społecznościowych, że dokona zamachu terrorystycznego w Warszawie. Zatrzymali go policjanci z CBŚ. Za takie przestępstwo grozi mu nawet 10 lat więzienia. *
Jak powiedział PAP Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego KGP wszystko zaczęło się od informacji którą polskiej policji przekazał Interpol. Wynikało z niej, że na jednym z portali społecznościowych ukazał się wpis sugerujący iż, w Warszawie może dojść do zamachu terrorystycznego. Jego autor twierdził, że "to nie są żarty", podał także datę potencjalnego ataku a w swoim podpisie odnosił się do zamachu terrorystycznego, który miał miejsce w lipcu w Norwegii.
"Policjanci z CBŚ, współpracując z ekspertami do spraw cyberprzestępczości Biura Kryminalnego KGP, ustalili miejsce pobytu autora wpisu. Okazało się, że jest to mieszkaniec Płocka, 17-latek" - powiedział Hajdas.
Chłopak podczas zatrzymania nie stawiał oporu, był zaskoczony. Policjanci zabezpieczyli jego komputer, częściowo już rozmontowany. Urządzenie będzie badane przez ekspertów.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Płocku. Policjanci uczulają, że tego rodzaju sytuacje, nawet jeśli są wynikiem żartu mogą prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji.
"Osoby, które decydują się na różnego rodzaju wpisy w internecie powinny pamiętać o tym, że monitorują go zarówno polskie jak i zagraniczne służby. Tego typu wpisy mogą skończyć się bardzo poważnymi konsekwencjami dla ich autorów" - podkreślił Hajdas. (PAP)
pru/ pz/