Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

18 października - dziennikarska debata o standardach zawodu i granicach prowokacji

0
Podziel się:

18 października w Domu Dziennikarza w
Warszawie odbędzie się dziennikarska debata o "standardach zawodu,
granicach prowokacji i zbyt rzadko wykorzystywanym prawie dostępu
do informacji publicznej" - poinformowała we wtorek PAP prezes
Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska.

18 października w Domu Dziennikarza w Warszawie odbędzie się dziennikarska debata o "standardach zawodu, granicach prowokacji i zbyt rzadko wykorzystywanym prawie dostępu do informacji publicznej" - poinformowała we wtorek PAP prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska.

"Nie musimy zgadzać się ze sobą, dyskutujmy, przekonujmy się wzajemnie, nie przenośmy do naszego zawodu, ciągle cieszącego się przecież zaufaniem społecznym, skompromitowanych w polityce +jedynie słusznych racji+" - napisała Mokrosińska w liście do dziennikarzy, który otrzymała PAP. Debata rozpocznie się o godz. 13.

W ubiegłym tygodniu Mokrosińska wystosowała list otwarty do dziennikarzy, w którym podkreśliła, że "całe środowisko dziennikarskie zostało wmanewrowane w politykę, w skompromitowane przez polityków +interpretacje+". "Jesteśmy wykorzystywani do niegodnych, brudnych rozgrywek. Podważa to naszą wiarygodność i niezależność" - napisała Mokrosińska dodając, że "nie możemy dopuścić do rozbicia środowiska, a chyba nam to grozi, być może nawet komuś na tym zależy".

"Możemy i powinniśmy rozmawiać o dopuszczalnych granicach dziennikarskich prowokacji, o zawodowej staranności. To nasze prawo i obowiązek zawodowy" - napisała prezes SDP.

Kontrowersje w środowisku dziennikarskim wywołało m.in. ujawnienie w programie TVN "Teraz My" nagrania z rozmową ministrów w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego i Wojciecha Mojzesowicza z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o jej propozycji przejścia do PiS w zamian za otrzymanie stanowiska w Ministerstwie Rolnictwa.

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich uznał wówczas, że "przygotowywanie materiałów dziennikarskich w celu propagandowym nie mieści się w kanonie rzetelnego dziennikarstwa". W reakcji na to grupa 23 dziennikarzy różnych mediów podpisała się pod listem stwierdzającym, że ZG SDP odebrał sobie legitymację do reprezentowania środowiska i wypowiadania się w jego sprawach.

W tej sytuacji warszawski oddział SDP stwierdził, że oświadczenie ZG "nie jest to głos całego Stowarzyszenia" i zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego zjazdu organizacji.

Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy RP oświadczyło natomiast, że Andrzej Morozowski i Tomasz Sekielski, przygotowując materiał na temat tzw. taśm Beger, "dobrze wykonali pracę dziennikarską, w niczym nie uchybiając najwyższym standardom etycznym".

Kontrowersje wzbudziła także rozmowa dziennikarzy programu "Teraz My" z Jackiem Kurskim o zarzutach "Gazety Polskiej" wobec Milana Suboticia (byłego sekretarza programowego TVN). Kurski zarzucił Suboticiowi, że uczestniczył w "prowokacji politycznej", jaką była - jego zdaniem - emisja taśm z nagraniem rozmów Renaty Beger z Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem. (PAP)

dom/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)