Palestyńczyk z Gazy został skazany w czwartek przez sąd izraelski na 20 lat więzienia oraz dodatkowe dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za ostrzeliwanie pociskami rakietowymi terytorium Izraela.
Sąd okręgowy w Beer Szewie uznał 32-letniego Naheda Hamida za winnego udziału w ostrzeliwaniu w latach 2003-2007 miasta Sderot, położonego przy granicy ze Strefą Gazy, którą rządzi radykalne palestyńskie ugrupowanie Hamas.
Według sądu, Hamid uczestniczył w odpalaniu rakiet domowej roboty typu Kasssam nie tylko na Sderot, ale też na przejście graniczne w Erez. Sędzia uznał również, że mężczyzna brał udział w podkładaniu ładunków wybuchowych w obiektach należących do izraelskich sił zbrojnych oraz w działaniach wywiadowczych.
Za okoliczność łagodzącą uznano, że Hamid nie był formalnie członkiem terrorystycznej organizacji, ani nie działał z pobudek ideologicznych, lecz dlatego, że bał się represji, jeśli odmówi współdziałania.
Palestyńscy radykałowie wciągnęli go do swoich działań, ponieważ mieszkał blisko granicy.
Władze Izraela twierdzą, że od roku 2001 ze Strefy Gazy wystrzelono na terytoria przygraniczne ponad 12 tysięcy pocisków rakietowych.
Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz (PAP)
ju/ ap/
