220 krzaków konopi uprawiał na jednej z posesji w Częstochowie zatrzymany przez policję 30-latek. Według ustaleń funkcjonariuszy, którzy zlikwidowali plantację, wytworzona na niej marihuana miała być rozprowadzana m.in. w częstochowskich dyskotekach.
Jak podała w czwartek częstochowska policja, 30-latka zatrzymali funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Wkroczyli na posesję przy ul. Złotej, gdzie - według ich ustaleń - mogła znajdować się nielegalna uprawa konopi.
Przypuszczenia policjantów bardzo szybko potwierdziły się. Funkcjonariusze zabezpieczyli około 220 krzaków konopi. Większość z nich była już ścięta i przygotowana do przetworzenia na marihuanę. Tylko kilka krzewów rosło jeszcze w ogródku. Na strychu policjanci znaleźli woreczek z gotowym już suszem marihuany. Zabezpieczyli ponad 45 gramów przetworzonej i przygotowanej do wprowadzenia do obrotu.
"Według ustaleń policjantów, narkotyk ten miał być rozprowadzany na częstochowskich dyskotekach" - powiedziała PAP rzeczniczka częstochowskiej policji podinspektor Joanna Lazar.
30-letni zatrzymany częstochowianin usłyszał już zarzut przetwarzania i posiadania dużej ilości środków odurzających. Grozi mu nawet 10 pozbawienia wolności.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek przejęcia przez policję w woj. śląskim znacznej ilości narkotyków. Kilka dni temu policjanci z Jastrzębia Zdroju przy trzech handlarzach znaleźli ponad pół kilograma amfetaminy. W Zawierciu od zatrzymanego 27-letniego dilera funkcjonariusze przejęli 1400 działek amfetaminy. Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali i postawili przed prokuratorem 27-letniego mężczyznę podejrzanego o posiadanie 1140 porcji tego samego rodzaju narkotyku.(PAP)
kon/ bno/