Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

22 grudnia wyrok na b. inspektora skarbowego oskarżonego o korupcję

0
Podziel się:

#
w tytule i pierwszym akapicie depeszy zamiast "29 grudnia", powinno być "22 grudnia"
#

# w tytule i pierwszym akapicie depeszy zamiast "29 grudnia", powinno być "22 grudnia" #

17.12. Kielce (PAP) - Wyrok w procesie apelacyjnym byłego inspektora Urzędu Kontroli Skarbowej, oskarżonego o kilkakrotne żądanie i przyjmowanie łapówek od przedsiębiorców w wysokości od 3 tys. do 40 tys. zł, zostanie ogłoszony 22 grudnia - zdecydował podczas czwartkowej rozprawy Sąd Okręgowy w Kielcach.

Według ustaleń śledztwa, w latach 1999-2006 Andrzej J. sześć razy żądał i brał łapówki od przedsiębiorców, których firmy kontrolował. Ich kwoty miały wynosić od 3 tys. zł do 40 tys. zł - w sumie ok. 80 tys. zł. W zamian urzędnik miał m.in. nierzetelnie przeprowadzać kontrole finansów spółki, obiecywać pomoc w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości i w rozpatrzeniu przez Urząd Skarbowy prośby o umorzenie odsetek.

W kwietniu 2008 roku Sąd Rejonowy w Kielcach uznał Andrzeja J. za winnego pięciu z sześciu zarzutów korupcji - od jednego go uniewinnił. J. skazany został na karę 4,5 roku pozbawienia wolności. Orzekł też wobec niego karę grzywny - w wysokości 10 tys. zł i zakazał mu zajmowania stanowiska inspektora kontroli skarbowej, a także stanowisk kierowniczych w administracji państwowej, samorządowej i spółkach Skarbu Państwa przez sześć lat.

Apelację wnieśli: oskarżony, jego obrońca oraz prokurator. Obrona argumentowała apelację naruszeniem przepisów postępowania karnego i błędami w ustaleniach faktycznych w poprzednim procesie - oskarżony poparł te wnioski. Według prokuratury orzeczona kara w zakresie wysokości grzywny i kary więzienia jest "rażąco łagodna".

Podczas czwartkowej rozprawy obrońca wniósł o uniewinnienie Andrzeja J., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Prokurator zażądał podwyższenie kary do sześciu lat więzienia.

Kielecki sąd okręgowy w czwartek rozpatrywał sprawę od początku - zmienił się bowiem jego skład. Sąd zadecydował, że złożone wnioski i zasadność dopuszczenia zgłoszonych w nich dowodów zostaną rozpoznane przy naradzie nad wyrokiem.

Oskarżony w pierwszym procesie nie przyznał się do łapówkarstwa. Kilku zdarzeniom zaprzeczył, a co do innych wyjaśnił, że były to pożyczki, które oddawał lub zamierzał oddać.(PAP)

ban/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)