Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

29 marca wyrok ws. próby przemytu do Polski ponad tony kokainy

0
Podziel się:

29 marca Sąd Apelacyjny w Warszawie ma wydać wyrok w sprawie Leszka D.,
pseudonim Wańka, domniemanego szefa gangu pruszkowskiego. W 2004 roku został on skazany na 8 lat
więzienia za próbę przemytu do Polski 1,2 tony kokainy na statku "Jurata".

29 marca Sąd Apelacyjny w Warszawie ma wydać wyrok w sprawie Leszka D., pseudonim Wańka, domniemanego szefa gangu pruszkowskiego. W 2004 roku został on skazany na 8 lat więzienia za próbę przemytu do Polski 1,2 tony kokainy na statku "Jurata".

W środę odbyła się rozprawa podczas, której sąd rozpatrywał apelacje od wyroku sądu okręgowego wniesione przez prokuraturę i obrońców. Według śledczych wyrok powinien być surowszy, a obrońcy domagali się albo uniewinnienia, albo zwrócenia sprawy do ponownego rozpoznania.

Jak argumentował prokurator był to czyn o bardzo dużej szkodliwości społecznej. Chodzi bowiem o ogromną ilość narkotyków oraz skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne, jakim był transport narkotyków ukrytych w kilkudziesięciu beczkach na statku płynącym z Wenezueli do Gdyni.

Z kolei reprezentujący "Wańkę" mecenas Andrzej Werniewicz wskazywał, że w toczącej się od 2002 r. sprawie nie zebrano materiału dowodowego który obciążałby jego klienta. Zdaniem adwokata argumentacja i uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji są chaotyczne i błędne.

Werniewicz podważał też wiarygodność jednego ze świadków koronnych zeznających w procesie. Wskazywał, że świadek ten ma problemy alkoholowe i neurologiczne. "Były to zasłyszane opowieści z jakiejś balangi" - mówił obrońca "Wańki" o fragmentach zeznań świadka mających obciążać jego klienta.

Po krótkiej przerwie, ze względu na "szczególną zawiłość" sprawy, sąd zdecydował odroczyć ogłoszenie wyroku do 29 marca.

W listopadzie 1993 r. w porcie Birkenhead pod Liverpoolem brytyjskie służby celne wykryły 1190 kg kokainy na statku "Jurata", który płynął z Wenezueli do Gdyni z ładunkiem dachówek bitumicznych i lepikiem. Podejrzenia Brytyjczyków wywołał fakt, że koszty transportu przewyższały wartość całego towaru. W beczkach z lepikiem znaleziono pojemniki z narkotykami. Wypakowano je w Wielkiej Brytanii, a statek popłynął dalej - tak, by policja polska mogła ustalić odbiorcę towaru w kraju.

W Polsce po beczki zgłosił się Krzysztof O. (skazany w pierwszej instancji na 8 lat więzienia), pełnomocnik firmy z Majdanu, a ładunek trafił pod Legionowo i do Elbląga. Wówczas gang zorientował się, że narkotyków nie ma - oznaczało to dla niego stratę około miliona dolarów.

Sprawa przemytu kokainy na statku "Jurata" jest kolejną w której Leszek D. zasiada na ławie oskarżonych. W 2005 roku Sąd Najwyższy utrzymał kary wobec pięciu dawnych szefów gangu pruszkowskiego z lat 1990-2000 - za założenie gangu i kierowanie nim. Wówczas "Wańka" został skazany na 6 lat i 6 miesięcy więzienia. Skazany został także jego brat Mirosław pseud. "Malizna" oraz kilka innych osób.

Grzegorz Dyjak (PAP)

gdyj/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)