Dziś wieczorem energia elektryczna wciąż nie docierała do 2,6 tys. odbiorców w województwie świętokrzyskim. To o ponad połowę mniej niż po południu.
Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Jerzy Szeląg, w piątek znacząco udało się zmniejszyć liczbę odbiorców, którzy nie mają prądu. Jeszcze po południu było to 5,7 tys. gospodarstw.
Według danych służb wojewody w piątek wieczorem nieczynnych było 95 stacji transformatorowych. Najwięcej problemów nadal występuje w powiatach: skarżyskim, kieleckim, starachowickim i ostrowieckim. Jeszcze w piątek po południu do energetyków napływały nowe zgłoszenia o awariach linii energetycznych spowodowanych przez połamane gałęzie drzew.
Nad usuwaniem awarii pracuje 80 zespołów energetyków, wspieranych przez specjalistów z województwa lubelskiego.
Najtrudniejsza sytuacja była we wtorek wieczorem, kiedy energii elektrycznej nie miało 27 tys. odbiorców.
Przyczynami awarii były występujące od początku tygodnia opady marznącego deszczu, który powodował oblodzenie przewodów oraz łamanie gałęzi, które spadały na linie. Przewrócone były także słupy podtrzymujące przewody.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej