Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

7 lat to za mało. Tymoszenko grozi kolejny proces

0
Podziel się:

Prokuratura Generalna Ukrainy wznowiła zamknięte przed 10 laty śledztwo przeciw byłej premier Julii Tymoszenko, które dotyczy zawładnięcia 25 milionami dolarów środków budżetowych oraz niespłacenia kolejnych 20 mln dolarów podatków.

7 lat to za mało. Tymoszenko grozi kolejny proces
(ASSOCIATED PRESS/</br>FOTOLINK/East News)

Prokuratura Generalna Ukrainy wznowiła zamknięte przed 10 laty śledztwo przeciw byłej premier, które dotyczy zawładnięcia 25 milionami dolarów środków budżetowych oraz niespłacenia kolejnych 20 mln dolarów podatków.

W tej sprawie Julia Tymoszenko była ścigana i aresztowana na miesiąc w 2001 r. Jest to już drugie śledztwo, które wszczęto po 11 października, gdy opozycyjna polityk została skazana na 7 lat więzienia za nadużycia podczas zawierania kontraktów gazowych z Rosją.

Pierwsze dotyczy długów korporacji Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU), która zajmowała się głównie importem gazu i na której czele Tymoszenko stała do 1995 r. Zdaniem prokuratury, będąc właścicielką JSEU Tymoszenko doprowadziła do przeniesienia spłaty długów swej firmy na budżet państwa. Chodzi o zadłużenie firmy Tymoszenko wobec Ministerstwa Obrony Rosji w wysokości ponad 400 milionów dolarów.

Śledztwo wznowione dzisiaj także ma związek z JSEU. W 2001 r. prokuratura oskarżała Tymoszenko o kontrabandę w połowie lat 90. rosyjskiego gazu, uchylanie się od spłaty podatków i wręczenie łapówki byłemu premierowi Pawłowi Łazarence. Zarzuty te nie znalazły potwierdzenia w sądzie, a ukraińska polityk twierdziła wówczas, że zarówno oskarżenia, jak i wtrącenie jej wtedy do aresztu, było wynikiem jej walki z ówczesnym prezydentem Ukrainy, Leonidem Kuczmą.

Czytaj w Money.pl:

Była premier utrzymuje, że wydany 11 października wyrok 7 lat więzienia inspirowany był przez obecnego prezydenta, Wiktora Janukowycza. Tymoszenko była jego najważniejszą rywalką w wyborach prezydenckich na początku ubiegłego roku, a obecnie stoi na czele największego ugrupowania opozycyjnego w parlamencie ukraińskim, Bloku Julii Tymoszenko.

Niektórzy komentatorzy na Ukrainie twierdzą, że Janukowycz i jego rządząca Partia Regionów chcą usunąć Tymoszenko z życia politycznego, by pozbyć się konkurencji jej siły politycznej w zaplanowanych na jesień 2012 r. wyborach parlamentarnych, oraz uniknąć rywalizacji obecnego szefa państwa z byłą premier w przyszłych wyborach prezydenta Ukrainy.

Wyrok 7 lat więzienia dla Tymoszenko wywołał krytykę Zachodu. W odpowiedzi na jej skazanie UE uznała, że Ukraina stosuje prawo w sposób wybiórczy i polityczny. Bruksela odwołała także zaplanowane na ostatni czwartek rozmowy prezydenta Janukowycza z przywódcami Unii. Od rozwiązania problemu wyroku na Tymoszenko UE uzależniła również zakończenie toczących się obecnie negocjacji o umowie stowarzyszeniowej Ukraina-UE.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/130/t160898.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/jest;nowe;sledztwo;przeciwko;tymoszenko,136,0,935560.html) Ubecy bezlitośni. Nowy hak na Tymoszenko Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o wszczęciu nowego śledztwa przeciwko byłej premier Julii Tymoszenko.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/176/t160944.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tymoszenko;ofiara;interesow;unia;ja;poswieci,144,0,934544.html) Unia poświęci Tymoszenko dla interesów? Wyrok skazujący Julię Tymoszenko nie powinien on jednak zagrozić zamknięciu negocjacji w sprawie umowy o wolnym handlu z Unią Europejską.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/51/t75827.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/sledztwo;legalne;tymoszenko;pojdzie;do;etpc,228,0,847588.html) Śledztwo legalne. Tymoszenko pójdzie do ETPC Sąd apelacyjny w Kijowie potwierdził w środę, że śledztwo prokuratury w sprawie nadużyć, których miała dopuścić się była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, podpisując w 2009 r. umowy gazowe z Rosją, zostało wszczęte w zgodzie z prawem.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)