Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

7 lipca ponowny proces o zabójstwo świadka w sprawie narkotykowej

0
Podziel się:

7 lipca przed Sądem Okręgowym w Suwałkach (Podlaskie) ponownie rozpocznie
się proces dotyczący zabójstwa 17-latka z Suwałk Mateusza Skreczki. Motywem miała być zemsta, bo
chłopak zeznawał przeciwko jednemu z oskarżonych w sprawie narkotykowej.

7 lipca przed Sądem Okręgowym w Suwałkach (Podlaskie) ponownie rozpocznie się proces dotyczący zabójstwa 17-latka z Suwałk Mateusza Skreczki. Motywem miała być zemsta, bo chłopak zeznawał przeciwko jednemu z oskarżonych w sprawie narkotykowej.

Przed sądem stanie główny oskarżony Przemysław R., skazany w 2008 roku na 25 lat więzienia na podstawie artykułu 148 par. 2 Kodeksu karnego. Jak jednak uznał później Trybunał Konstytucyjny, artykuł ten był niezgodny z konstytucją. Dlatego adwokat skazanego złożył w tej sprawie wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Sąd Najwyższy w kwietniu tego roku uchylił wyrok wobec Przemysława R. i nakazał ponownie przeprowadzić proces.

Drugi z oskarżonych w tej sprawie Kamil L. odsiaduje wyrok 8 lat więzienia za pomoc w porwaniu Mateusza.

17-latek zaginął jesienią 2005 roku, jego zwłoki znaleziono dopiero na początku kwietnia 2006 roku. Oskarżonym w tej sprawie zarzucono, że porwali chłopaka w Suwałkach i wywieźli za miasto (z domu wywabił go L.), gdzie Przemysław R. z innymi, nieustalonymi sprawcami, bili go kijem bejsbolowym i młotkiem. Potem zostawili go półnagiego w zagajniku na mrozie. W wyniku obrażeń chłopak zmarł.

Odnalezione ciało było w stanie rozkładu i dopiero badania DNA potwierdziły tożsamość ofiary. Za motyw prokuratura przyjęła zemstę, bo Mateusz zeznawał przeciwko R. i jego bratu w procesie, w którym byli oskarżeni o handel narkotykami. Po procesie pod adresem Mateusza wielokrotnie padały groźby. Chłopak nie wychodził z domu i nie chodził do szkoły. Jego matka wielokrotnie powiadamiała policję o groźbach, ale ta zlekceważyła sprawę.

W kwietniu 2009 r. na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z Kodeksu karnego zniknął par. 2 art. 148 dotyczący kwalifikowanego typu zabójstwa i brzmiący: "Kto zabija człowieka: ze szczególnym okrucieństwem; w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem; w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie; z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych - podlega karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".

Powodem takiego wyroku TK było niedochowanie przez Sejm zgodnej z Konstytucją RP drogi legislacyjnej przy wprowadzaniu w 2005 r. zmiany uchylonego przepisu. Kodeks karny z 1997 r. przewidywał za "kwalifikowane zabójstwo" albo karę więzienia nie krótszą niż 12 lat, albo 25 lat, albo dożywocie. Od nowelizacji K.k. z 2005 r. groziło za to już tylko 25 lat lub dożywocie. Rozwiązanie takie w ocenie części środowisk prawniczych ograniczało swobodę sędziowską.

Obecnie sędziowie w przypadku każdego rodzaju zabójstwa stosują par. 1 art. 148 K.k., który stanowi: "Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".

W Sejmie trwają prace nad przywróceniem w Kodeksie karnym zapisów odnoszących się do tzw. kwalifikowanych typów zabójstwa.(PAP)

bur/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)