*(dochodzi m.in. informacja od rzecznika CBA oraz o wyznaczeniu kaucji)
*
19.2.(PAP) - Jan L., naczelnik wydziału w Departamencie Informatyki i Telekomunikacji NBP, i siedem osób wręczających mu łapówki zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Rzecznik CBA Temistokles Brodowski podał w czwartek, że wszyscy usłyszeli zarzut korupcji.
Jak poinformowało CBA, sprawa dotyczy ustawiania przetargów za łapówki. Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, przetargi dotyczyły serwisowania i napraw sprzętu teleinformatycznego w NBP. Jan L. za ich ustawianie miał otrzymywać pieniądze od jednej z wrocławskich firm teleinformatycznych.
Proceder korupcyjny - według prokuratury - trwał od 2001 do 2008 r. Urzędnik NBP miał w tym czasie przyjąć ok. 350 tys. zł łapówek.
Oprócz Jana L. zatrzymani zostali także dwaj właściciele firmy komputerowej Krzysztof M. oraz Tomasz F. oraz pięć innych osób, które pośredniczyły w przekazywaniu pieniędzy. "Podejrzani przyznali się do zarzutów i złożyli obszerne wyjaśnienia" - mówiła Klaus.
Brodowski poinformował PAP, że pieniądze za faktycznie niewykonane prace przedsiębiorcy wysyłali na konta pośredników, a ci po potrąceniu sobie części pieniędzy oddawali resztę łapówki Janowi L. Funkcjonariusze podczas przeszukań w NBP, w firmie należącej do Tomasza F. i Krzysztofa M. oraz w mieszkaniach zatrzymanych zabezpieczyli obszerne dokumenty stanowiące dowody w sprawie.
Klaus dodała, że wobec Jana L. prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł, zakaz opuszczania kraju, a także zakaz pełnienia funkcji oraz przeprowadzania przetargów. Przedsiębiorcy muszą natomiast zapłacić 50 tys. zł i 30 tys. zł kaucji. Obaj mają także zakaz opuszczania kraju.
Podejrzani zostali zatrzymani we wtorek, w środę odbyły się przesłuchania, a następnie zostali zwolnieni.(PAP)
mic/ itm/ jra/