Abolicja dla nielegalnych imigrantów ma być przeprowadzona przy okazji wejścia w życie nowej ustawy o cudzoziemcach. MSWiA opracowuje założenia do tego projektu - powiedział w poniedziałek PAP Tomasz Cytrynowicz z Urzędu ds. Cudzoziemców.
Jak dodał, założenia do projektu wprowadzającego abolicję mają być gotowe jeszcze w tym roku, ale wciąż nie wiadomo, kiedy nowe przepisy mogłyby wejść w życie. Cytrynowicz, który był jednym uczestników debaty o imigrantach w Polsce organizowanej przez "Gazetę Wyborczą", przedstawił PAP główne założenia projektowanych przepisów.
Według Cytrynowicza, z abolicji będzie mógł skorzystać cudzoziemiec przebywający w Polsce kilka lat. "Początkowo myśleliśmy o dacie wejścia Polski do Schengen, czyli o 21 grudnia 2007 roku. Chodzi o to, żeby ten termin nie był długi, ale będzie zależał od daty wejścia w życie nowej ustawy" - wyjaśnił.
Cudzoziemcy, którzy skorzystają z abolicji, uzyskają m.in. uprawnienie do 2-letniego legalnego pobytu z perspektywą wydłużenia tego okresu oraz możliwość skorzystania z dostępu do rynku pracy.
"Jest to pomysł bardzo prosty (), by po wejściu w życie ustawy jak największa liczba cudzoziemców mogła z tej formy legalizacji pobytu w Polsce skorzystać" - dodał.
Jego zdaniem wykazanie nielegalnego pobytu będzie łatwe. "Nie planujemy wprowadzania żadnych utrudnień. Będziemy reagować tylko wtedy, gdy będziemy mieli uzasadnione podejrzenia, że cudzoziemca w Polsce nie było bądź przebywa przez krótszy okres niż ten wymagany. Ponadto cudzoziemiec będzie musiał się postarać o dokument podróży lub wykazać, że takiego dokumentu nie może uzyskać w inny sposób" - powiedział Cytrynowicz.
Żadna z państwowych instytucji nie ma dokładnych danych na temat liczby cudzoziemców przebywających w Polsce. "W tej chwili opieramy się na liczbie kart pobytu, czyli dokumentów potwierdzających legalny pobyt na terytorium naszego kraju. Na koniec 2010 roku było ich 97 tysięcy" - powiedziała PAP rzeczniczka Urzędu ds. Cudzoziemców Ewa Piechota.
W 2010 roku przedstawiciele organizacji pozarządowych, dziennikarze, politycy i migranci mieszkający w Polsce podpisali się pod apelem w sprawie abolicji dla nielegalnych migrantów. Akcję prowadzi od marca Komitet "Imigranci na rzecz abolicji". Tworzą go m.in. Fundacja Rozwoju "Oprócz Granic", Forum Różnorodności, Stowarzyszenie Wolnego Słowa, Fundacja Nasz Wybór. Podpisy zbierane są także na stronie internetowej jestemza.blogspot.com.
W tekście apelu napisano m.in.: "w imieniu nielegalnych imigrantów prosimy o prawo do uczciwego i godnego życia. (...) Prosimy o to, by Polska skorzystała z naszych umiejętności, przedsiębiorczości i pracowitości. Żeby tak się stało, konieczne jest przyjęcie skutecznej ustawy abolicyjnej dla nielegalnych imigrantów".
Zdaniem organizatorów akcji wprowadzenie nowej ustawy abolicyjnej umożliwiłoby migrantom przebywającym obecnie w Polsce legalny pobyt i podjęcie legalnej pracy. W praktyce - jak podkreślają - oznaczałoby to ograniczenie szarej strefy, bo pracujący imigranci mogliby wywiązywać się ze swoich zobowiązań podatkowych i opłacać składki na ubezpieczenie społeczne. Abolicja pozwoliłaby też na swobodny wyjazd za granicę migrantom, którzy od wielu lat nie widzieli swoich bliskich.
Dotychczasowymi abolicjami: w 2003 i 2007 roku objęto 4,6 tys. cudzoziemców. W 2003 roku było to 3,5 tys., głównie zza wschodniej granicy; a cztery lata później - 1,1 tys. głównie Ormian i Wietnamczyków.
Grzegorz Dyjak (PAP)
gdyj/ abr/ gma/
