Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka, a orędzie o zmartwychwstaniu Chrystusa jest drogowskazem dla życia ludzi - mówił w Niedzielę Wielkanocną metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.
"Dzisiaj nie brak ludzi, którzy chcieliby Chrystusa i jego naukę przytłoczyć ciężkim kamieniem obojętności i zapomnienia, który chcieliby Chrystusowi postawić straże, aby nie wychodził z kościoła, aby nie szedł do ludzi, aby się nie mieszał do życia społecznego i rodzinnego" - powiedział abp Budzik w homilii podczas mszy św., której przewodniczył w Archikatedrze Lubelskiej.
Metropolita lubelski przypomniał, że bł. Jan Paweł II podkreślał, że nie można Chrystusa wyłączać z dziejów człowieka, historii Europy ani z dziejów naszego narodu. "Ale niestety da się wykreślić Chrystusa z życia poszczególnych ludzi. Człowiek sam może to uczynić żyjąc, tak jakby Bóg nie istniał, jakby nie skierował do nas swojego słowa, nie dał nam swoich przykazań" - przestrzegł hierarcha.
Abp Budzik wskazał, że orędzie o zmartwychwstaniu Chrystusa jest istotą Ewangelii, daje nadzieję życia wiecznego, ale też jest drogowskazem w życiu doczesnym człowieka.
"Dobra nowina o zmartwychwstaniu Chrystusa oświeca swym blaskiem także życie doczesne. Mówi nam, że zawsze, nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji, jest możliwy nowy początek" - powiedział abp Budzik.
"Nigdy nie można mówić, że wszystko jest stracone, nigdy nie wolno potępić człowieka, bo zawsze, dopóki żyje, może się jeszcze nawrócić. Nigdy nie wolno zwątpić w trudnościach, chociaż byłyby wielkie i ciężkie jak ten kamień grobowy Chrystusa. Bo Bóg, który daje krzyż, jest Bogiem, który sprawia zmartwychwstanie, bo krzyż, grób i zmartwychwstanie to nierozdzielne elementy tej samej tajemnicy" - dodał abp Budzik. (PAP)
kop/ jbr/